25 lecie Towarzystwa... wspomnienia
Towarzystwo Wzajemnej Adoracji Turystycznej - to nazwa koła turystycznego Oddziału PTTK przy Klubie Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy. Jak nazwa wskazuje charakter spotkań klubowych w pełni oddaje panującą w kole niepowtarzalną atmosferę serdeczności i tolerancji. Spotkania te są okazją do przebywania z przyjaciółmi o podobnych, krajoznawczych zainteresowaniach. Każdy stara się odkryć i przedstawić innym ciekawe krajoznawczo miejsca. Jednocześnie przygotowuje bogaty i niepowtarzalny program imprezy.
Przez 25 lat swojej działalności koło wypracowało wiele różnorodnych form spędzania wolnego czasu. TWAT-owska brać przemierzyła tysiące kilometrów tras pieszych nizinnych i górskich, rowerowych, wodnych, a ostatnio także samochodowych. Tradycyjnie, w każdy drugi poniedziałek miesiąca, członkowie koła gromadzą się na spotkaniach klubowych, najczęściej w siedzibie Oddziału. Omawiają przygotowania do zaplanowanych na dany rok imprez, podsumowują te, które się już odbyły oglądając zdjęcia i slajdy lub spotykają się z ciekawymi globtroterami. Koło posiadało i nadal ma wielu sympatyków. Niektórzy od pierwszych dni czuli się TWAT-owcami, mimo że formalnie ich macierzystymi jednostkami organizacyjnymi były koła PTTK w zakładach, gdzie pracowali. Przykładowo mąż mój, Maciej, należał do KTP "Talk", a ja do KTP "Powsinogi", gdzie opłacaliśmy składki i pełniliśmy funkcje w zarządach.
Historia działalności TWAT-u sięga początku lat osiemdziesiątych XX wieku i jest nierozerwalnie związana z burzliwymi dziejami Polski. Idea założenia koła turystycznego PTTK powstała wśród członków NSZZ "Solidarność", głównie nauczycieli bydgoskich. Wyłonili spośród siebie Inicjatywną Grupę Turystyczną, która 27 września 1981 r. zorganizowała pierwszy spacer na trasie: Brzoza - Przyłęki - Zielonka - Glinki. Spotkanie założycielskie środowiskowego koła PTTK odbyto 13 listopada 1981 r. Zaproszono na nie także solidarnościowców z Nauczycielskiego Klubu Turystycznego "Belftur", działającego przy ZNP. Oficjalnie, z dniem 1 marca 1982 r., przy Oddziale Miejskim PTTK w Bydgoszczy zostało powołane do życia Koło nr 58 Pracowników Oświaty i Wychowania. W skład pierwszego zarządu koła wchodziły następujące osoby: Barbara Waszak - prezes, Adam Wachowicz - wiceprezes, Krzysztof Gabryś - sekretarz, Zdzisław Świderski - skarbnik i Krystyna Kozłowska. Komisję rewizyjną tworzyły: Bożena Gabryś i Bożena Lewandowska. Pod koniec 1982 r. Koło nr 58 otrzymało zgodę na zmianę nazwy na Koło Pracowników Oświaty "TWAT" oraz używanie dodatkowych okazjonalnych pieczątek i plakietek. Ich wykonawcami byli: Paweł Gąsiorowski, Marek Drzycimski i Wojciech Nadratowski. Na początku lat dziewięćdziesiątych Koło przeniosło się z Oddziału Miejskiego PTTK do nowoutworzonego Regionalnego Oddziału PTTK "Szlak Brdy". Ostatnią ważną datą w historii działalności Koła był 2 kwietnia 2005 r. - przejście do struktury organizacyjnej wojskowe Oddziału PTTK przy Klubie POW. Wybrano wówczas zarząd w składzie: Zbigniew Cieślewicz - prezes, Zdzisław Świderski - wiceprezes, Benedykt Graszek - wiceprezes, Krystyna Batka - skarbnik oraz Krystyna Kozłowska - sekretarz (niedawno zmarła).
Spośród imprez okolicznościowych TWAT-u na uwagę zasługują: obozy wędrowne, spływy kajakowe, rajdy, spotkania patriotyczne oraz bale. Oryginalną imprezą koła jest rajd "Pieczonego ziemniaka", nazywany też "Świętem ziemniaka". Każdego roku, na przełomie lutego i marca, odbywają się "Rajdy urodzinowe" - jeden tort dla wielu jego amatorów już dzisiaj nam nie wystarcza. Od czerwca 2005 r. stałą imprezą klubową są też czerwcowe "Kapeluszowe Rajdy Leszkowe" do Słończa nad Wisłą. Od tego roku stałą imprezą klubową staną się "Wianki Świętojańskie" w stanicy wodnej w Gostycynie Nogawicy nad Brdą - w programie kajaki, trasy piesze, ognisko i... wianki nocą puszczane na wodę. Wianek Marioli Nadratowskiej, ozdobiony liczbą 25, popłynął najdalej, co dobrze wróży TWAT-owi! Każde z tych spotkań ma charakter rodzinno - towarzyski i odbywa się pod wspólnym hasłem "Z rodziną na szlaku".
Zwieńczeniem całorocznej działalności są letnie obozy, na ogół dwutygodniowe. Pierwsze dwa miały charakter górski i wiodły szlakami w Beskidach (1982 i 1983). Przez ćwierć wieku ich uczestnicy poznali: Jurę Krakowsko-Częstochowską, Roztocze, Bieszczady, Mazury, Podlasie, Góry Świętokrzyskie, Dolny Śląsk, Kaszuby, Pomorze Zachodnie, Środkowe oraz ziemię lubuską. Od kilkunastu lat trasy turystyczne wiodą również poza granice kraju. Byliśmy w Pradze (1993), we Włoszech (1998), na Ukrainie (2004), w Czechach (2005), w Tatrach Wysokich (2006) i na Litwie (2007). Pomysłodawcami i zarazem organizatorami tych obozów są prezesi: Zdzisław Świderski i Zbigniew Cieślewicz oraz Leszek Zygler - Zagłoba z bratem Zbyszkiem z Prudnika. Z każdej wyprawy przywożone są nowe wspomnienia, pamiątki i anegdoty. W ostatnich kilku latach atrakcją turystyczną są też weekendowe pobyty majowe w niezwykłych miejscach, m.in. takich jak Biebrzański Park Narodowy.
Największym wydarzeniem upamiętniającym ważne dla Polski daty są "Wieczory patriotyczne" organizowane w Święto Niepodległości, podczas których śpiewa się pieśni patriotyczne, recytuje wiersze... W 1992 r. TWAT wydał śpiewnik zawierający najchętniej śpiewane piosenki turystyczne oraz hymn koła "Musimy siać".
Tradycyjnymi naszymi imprezami są też spotkania wigilijne oraz Zaduszki. Wigilie niewiele różnią się od tych pierwszych pod względem atmosfery. Różnica polega na tym, że teraz stoły uginają się pod ciężarem licznych potraw, a pierwsza była organizowana w czasie stanu wojennego. Obowiązywały wtedy kartki na żywność, ale mimo to TWAT-owcy zawsze potrafili przygotować na tę wieczerzę tradycyjne potrawy.
Dość nietypowymi imprezami Koła są bale. Okazją do ich zorganizowania jest noc sylwestrowa oraz karnawał. Początkowo urządzano te zabawy w prywatnych mieszkaniach członków koła, ale ze względu na coraz większą liczbę uczestników, imprezy zostały przeniesione w gościnne progi II Społecznego LO. Poza tańcami i śpiewem, dodatkową atrakcją balu są prezentacje kostiumów oraz konkursy z nagrodami. Z niektórych przyjęć goście wracali do domów z dość oryginalnymi żywymi upominkami, takimi jak: kogut, królik, karp, kot i papuga. Miło po latach wspomnieć, że po wygraniu pary miniaturowych kurek, miałam zaszczyt przyjmować TWAT-owców w swoim mieszkaniu na "wieczorze z bantamkami" i wręczyć im okolicznościowe dyplomy z kolorowym piórkiem tych ptaków.
W swoich wspomnieniach korzystałam głównie z archiwów rodzinnych i kronik klubowych.
Eugenia Wdowicka
Pierwsze "księgi pamiątkowe" Koła prowadziła Maria Wichrowska Nadratowska. Kolejne kroniki były dziełem koleżanek: Bożeny Gabryś, Krystyny Kozłowskiej, a od trzech lat pałeczkę przejęła Teresa Dowgwiłłowicz-Nowicka, której mąż, architekt Juliusz, to doświadczony przyrodnik i fotograf. Wiele jego prac w 2003 r. było eksponatami na wystawie w Galerii Podróżnika. Marzymy o stronie internetowej Koła, nie zdążymy jej jednak przygotować na październikowe, główne obchody jubileuszowe TWAT-u. Każde zaistnienie w mediach jest dużym wyróżnieniem. W 2003 r. w "Gazecie Pomorskiej" ukazał się artykuł redaktora Marka Weckwertha, opisujący działalność Koła. Dwa lata później geneza, dokonania i perspektywy TWAT-u były tematem pracy licencjackiej Natalii Adamskiej, studentki Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy.
Wiceprezes Koła TWAT Zdzisław Świderski
Bydgoszcz, 27 września 2007 r.